Na nadchodzący sezon przygotowałam dwie spódnice. Obie mają ten sam rozkloszowany krój, są uszyte z 4 trapezowych klinów. Spódnice są wiązane z tyłu paskiem na kokardę, ze względów praktycznych nie posiadają żadnych zamków ani guzików, pasek reguluje możliwość dopasowania do figury na wypadek schudnięcia/przytycia o 2-3 cm w talii.
Pierwsza spódnica uszyta z grubej, mięsistej czarnej dzianiny, dół ozdobiony rypsowymi pasami w odcieniach błękitu, zieleni, fioletu i chabru. Długość lekko za kolano. Do czarnych kozaków będzie wyglądać rewelacyjnie. Spódnica będzie występowała w dwóch kolorach, podobnie jak prezentowane we wcześniejszym poście gorsety.
Druga spódnica uszyta z cienkiego
ekofutra. Czarna, niezwykle ciepła i oryginalna. Futro od spodu ma fakturę przyjemnego miękkiego zamszu. Myślę, że to będzie super propozycja na zimowe mrozy.
Zdjęcia nie są najlepszej jakości, ale zapewniam, w rzeczywistości obie spódnice wyglądają bardzo fajnie.